przegląd Powder'ów ;)

Witajcie znów po krótkiej przerwie ;)
Natchnęło mnie na opisanie pudrów znajdujących się w mojej kosmetyczce ;)
Od tych dobrych do gorszych, znalazł się również jeden nowy więc na kilka słów o nim musicie zaczekać bądź podzielić się swoją opinią.

Najlepszy jak do tej pory okazał się dla mnie EVELINE.

Przepraszam za śladu zużycia ;)

Matująco-wygładzający puder mineralny. Skóra pokryta pudrem była delikatna. Kolor dopasowałam idealnie, niestety mam wielki problem z tym. Plusem również jest puszek w komplecie. Dałam za niego na wyprzedaży w Hebe 12 zł więc uważam, że zakup był udany. Suma nie duża i jak na tą cenę spełnił moje wymagania.

Jako drugi znalazł się puder PAESE.

Mineralny Puder Matujący. Jest to puder sypki. Jak na razie używam go do sesji zdjęciowych oraz na dłuższe wyjścia. Jak więcej się go nałoży matowi skórę, co jest ważne przy sesjach zdjęciowych. Minusem jest nieszczelność opakowania. Przy otwieraniu dużo produktu się osypuje. Kosztował mnie ok 10 zł więc nie żałuje.

Nr 3- ORIFLAME

Puder transparentny. Najczęściej używany do sesji zdjęciowych. Na co dzień uważam, że za bardzo bieli. Ale ogólnie jest ok. Cena ok 20 zł. Plus za nie osypywanie się przy otwieraniu.


A teraz nr 4- INGRID.

Puder mineralny w kamieniu. Postanowiłam go kupić z ciekawości, słyszałam kilka miłych słów o podkładach tej firmy więc chciałam spróbować. Po paru dniach stosowania odstawiłam go, ponieważ strasznie zatyka pory oraz pozostaje w zagłębieniach oraz pozostawia suche ślady. Patrząc na cenę to nie można było się spodziewać cudów ;) Koszt  6 zł.
Są dwa rodzaje- jedne z gąbeczką i lusterkiem (droższa wersja) oraz bez.

A teraz nowo zakupiony LOVELY.

Wypiekany puder do twarzy ze srebrnymi drobinkami.
Po buszowaniu na blogach przeczytałam o jego dobrych stronach i postanowiłam go również sprawdzić. Akurat jest promocja na niego w ROSSMANNIE ;) Cena w promocji 6,50 ;)

A Wy jakich używacie? ;) Może polecacie coś dobrego, bo wciąż poszukuje nr 1 ;)

Kass ;*